Edukacja podstawowa i ponadpodstawowa w Polsce budzi wiele zapytań dotyczących jej skuteczności. Bardzo często się zastanawiamy jak to jest, że są osoby, które kończą szkołę, idą do pracy po wielu latach nauki i nie znają języka angielskiego lub nie wiedzą za dużo o podatkach czy zarządzaniu projektowym. Nauczyciele często też zwracają uwagę na to, że materiału jest stanowczo za dużo jak na czas, który mogą poświęcić swoim uczniom. Tak wynika z wywiadów z nauczycielami szkół państwowych i prywatnych przeprowadzonych przez zespół Varsztatovni w ramach projektu I-STEM, do którego odnośnik znajduje się tutaj. Problemów dzisiejszego szkolnictwa jest o wiele więcej, ale ten artykuł nie będzie o tym. Jest o sugestiach zmian, które proponuje Varsztatovnia, aby uskutecznić edukację w naszym kraju. Oto 5 pomysłów na zmiany!
1. Mniej egzaminów, więcej projektów!
Już nie od dziś wiadomo, że nauka “na pamięć” jest nieskuteczna, ponieważ dużej ilości informacji nie jesteśmy w stanie przyswoić na dłuższy okres (w domyśle na resztę naszego życia). Dodatkowo według naukowców Henriego Roedigera i Marka McDaniela nie stajemy się mądrzejsi o nową wiedzę po ponownym przeczytaniu tego samego tekstu. Nawet gdybyśmy byli w stanie zapamiętać 80% z tego, czego uczyliśmy się w szkole, to nasze pytanie brzmi – po co? Jaki cel ma tracenie energii na coś, co nas nie interesuje, a co w razie potrzeby możemy spokojnie znaleźć w internecie czy bibliotece. Uczenie się informacji na jeden egzamin, który już nigdy więcej nie będziemy musieli powtarzać mija się z celem. W związku z tym wychodzimy z propozycją projektową! Projekty i działanie w praktyce mają dużo większą szansę na pobudzenie wyobraźni, zapamiętywanie, a nawet zainteresowanie tematem! O ile ciekawsze wydaje Wam się uczenie się na pamięć przyczyn, skutków i dat wojny secesyjnej w porównaniu do zorganizowania wystawy na korytarzu szkolnym dotyczącej tego wydarzenia? Taką metodykę proponuje np. Fundacja Zwolnieni z Teorii, dzięki której młodzi ludzie mają szansę zrealizować swój własny projekt społeczny o tematyce jaka ich interesuje, zdobyć wiedzę z zakresu zarządzania i certyfikat to potwierdzający, a nawet kontakty do potencjalnych sponsorów i rówieśników, którzy w przyszłości mogą się stać ich partnerami biznesowymi. Jeśli jesteś licealistą / studentem koniecznie wejdź na stronę ZWZT.
2. Może zagramy?
Ten punkt to trochę protip dla nauczycieli. Jak już ustaliliśmy – uczenie się “na pamięć” nie jest najskuteczniejszą metodą do zdobywania wiedzy. Nasz mózg potrzebuje wielu bodźców, aby coś zapamiętać na dłużej. Mogą to zapewnić gry! W jaki sposób uczycie się języka obcego? Uczycie się formułek dotyczących poprawnego konstruowania czasu? Nie? A co jeśli zagralibyśmy w ruletkę, w której losujemy czas w języku angielskim i zdobywamy punkt jeśli zdanie, które skonstruujemy w owym czasie będzie poprawne? Albo co jeśli pogramy w bingo, aby nauczyć się francuskich liczebników? Ciekawsze? Naszym zdaniem, znając już najnowsze odkrycia naukowe, powinniśmy dostosowywać edukację właśnie do nich, aby była ona najbardziej skuteczna. Okazuje się bowiem, że podręczniki służą już tylko jako pomoc i odnośnik do wiedzy, a nie do faktycznej nauki. Przeróżne gry zapewniają dostarczanie bodźców, małej adrenaliny i dużo zabawy! Nie musimy być zawsze poważni i siedzieć grzecznie w ławkach.
3. Oceny opisowe
Ten pomysł powstał z naszego własnego doświadczenia. Jako młodzi ludzie pobierający naukę w szkołach podstawowych, ponadpodstawowych i wyższych byliśmy zdani na ciągły stres, które wywierały na nas egzaminy i oceny. Siedzieliśmy (niektórzy z nas ciągle siedzą) nad książkami do późnych nocy, aby powalczyć o 5!. Było to niebywale trudne, aby pogodzić naukę, nasze pasje i inne obowiązki (bo pamiętajmy, że uczeń nie samą szkołą żyje). Zastanawiamy się więc, czy taka presja jest potrzebna? Czy rzeczywiście tylko w ten sposób możemy zostać wykształconymi ludźmi? Odnosimy wrażenie, że nie. Uważamy, że jest w zanadrzu inna metoda – oceny opisowe. Nauczyciel podczas zabaw / gier / aktywności może sprawdzać wiedzę uczniów i wystawić ocenę opisową, która zawiera, co uczeń potrafi dobrze, co średnio, a nad czym musi jeszcze pracować. Nie twierdzimy tym samym, że należy w całości zrezygnować z egzaminów, ale naprawdę jest bardzo trudno nauczyć się na ten sam dzień na klasówkę z historii, kartkówkę z chemii i niezapowiedzianą “odpytkę” z języka polskiego. Takie rozwiązanie pomogłoby uniknąć przepracowanie uczniów i ich stres. Co więcej, nie jesteśmy w stanie być dobrzy z wszystkiego i to jest OK.
4. Musimy zmienić podejście
To dotyczy każdego z nas bez wyjątku. To rozwiązanie jest mniej systemowe, a bardziej organiczne. Jesteśmy często (nie zawsze) zakorzenieni w stereotypach. Nie musi wynikać to z naszej winy, bo tak po prostu zostaliśmy wychowani, ale bądźmy świadomymi ludźmi i nie poddawajmy się złudzeniom. Temat dotyczy głównie nierówności płciowej. Nie możemy pozwalać, aby nauczyciel podczas lekcji fizyki mówił “dobrze, usiądź, i tak nie zrozumiesz” do uczennicy, która nie wie jak rozwiązać zadanie lub komentarze typu“ o wy humaniści, co wy wiecie” również na tej samej lekcji. Może wydawać się to na wyrost, ale to są słowa,
które sama słyszałam będąc w szkole. Takie rzeczy i inne, które sugerują mniejszy iloraz inteligencji wśród dziewcząt mogą powodować, że naprawde w to uwierzą i utrwalą się w przekonaniu, że “nanotechnologia to kierunek nie dla mnie, do tego potrzeba mózgu”. Dziewczyno! Zdecydowanie, go masz!
5. Nauczanie przez sztukę – I-STEM
Sztuka to wyobraźnia i innowacje. Żadnym odkryciem nie jest, że wykonywanie prac artystycznych pobudza i rozwija naszą kreatywność. W związku z tym, dlaczego by tego nie wykorzystywać w innych przedmiotach niż plastyka czy muzyka? Tutaj przykład: może na lekcji chemii warto trochę zaimprowizować i pobyć przez chwilę tlenem i węglem, aby przedstawić wiązanie lub reakcje chemiczne? Co jeśli stworzymy scenkę, na której będziemy przedstawiać sąd nad tlenem – czy jest dobry czy zły? Naszym skromnym zdaniem taka lekcja wydaje się dużo ciekawsza i zabawniejsza! Co więcej, już nad tym pracujemy w ramach europejskiego projektu I-STEM, który współtworzymy razem ze szkołami i organizacjami z Finlandii, Irlandii i Niderlandów!
Głęboko wierzymy, że dobra i skuteczna edukacja przyczynia się do szeroko rozumianego wzrostu wynalazków technologicznych i naukowych, dążenia do równości płciowej i rasowej, wzrostu świadomości człowieka na temat drugiego człowieka, co się przejawia np. w akceptacji, a także do minimalizacji zachowań przestępczych w społeczeństwie. Wiemy, że nie zmienimy całego świata, a nawet całej Polski, ale zachęcamy do własnych przemyśleń w tym zakresie. Razem możemy więcej!
Klaudia Kostrzewska
Product Manager Varsztatovni
Prywatnie miłośniczka podróży i odkrywania nowych kultur, zawodowo project manager i instruktor tańca.
W Varsztatovni zajmuje się organizacją warsztatów artystycznych i zarządzaniem projektami m.in. I-STEM, o którym mowa w tym artykule.
Ten wpis jest częścią kampanii Społeczństwo Przyszłości – celów Fundacji Varsztatovnia z kategorii Edukacja.